Zwiedzając miasto, a nawet mieszkając w stolicy Lombardii, często nie zdajemy sobie sprawy, jak wiele “śladów” polskich znajduje się w Mediolanie. Chcielibyśmy, mimo jesiennej aury, zainspirować Polaków w Mediolanie do spacerów w poszukiwaniu narodowych akcentów w mieście. Artykuł gromadzi informacje zarówno o polonikach, czyli przykładach materialnych pamiątek działalności Polaków w regionie (tablice pamiątkowe, pomniki nagrobne, miejsca sakralne, dzieła sztuki polskich artystów), jak i obecności naszych rodaków w historii najczęściej odwiedzanych miejsc w Mediolanie. Mamy nadzieję, że po lekturze artykułu uda Wam się między innymi odnaleźć alejkę Adama Mickiewicza w Parku Sempione, polskie miejsca pamięci narodowej 5 minut od katedry Duomo i “ulicę Warszawską”. Razem z dziećmi dokładnie przyjrzeć się rzeźbie Mitoraja w dzielnicy Brera, czy iść na Mszę w języku polskim, nie opuszczając miasta.
Trzy rzeźby Igora Mitoraja
Nasz “wirtualny spacer” rozpoczniemy w samym sercu dzielnicy Brera, na zachwycającym Santa Maria del Carmine, tuż przy jednej z najpiękniejszych ulic miasta, via Madonnina. Żaden z Polaków nie powinien przejść obojętnie obok stojącej na tle ceglano-czerwonej gotyckiej fasady kościoła rzeźby jednego z najbardziej znanych na świecie polskich rzeźbiarzy, przedstawiciela postmodernizmu Igora Mitoraja. Jego prace znajdują się na całym świecie, w kilkudziesięciu muzeach, fundacjach i siedzibach największych korporacji. Często gigantycznej wielkości prace jego autorstwa stoją w reprezentacyjnych punktach wielu miast, między innymi na Rynku Głównym w Krakowie i paryskim La Defense.
Artysta urodził się 1944 w Oederan na terenie Niemiec. Po zakończeniu wojny wraz z matką powrócił do Polski. Dzieciństwo i młodość spędził w miejscowości Grojec niedaleko Oświęcimia. Po ukończeniu Liceum Plastycznego w Bielsku-Białej wstąpił w 1963 r. na Akademię Sztuk Pięknych w Krakowie, gdzie studiował malarstwo pod kierunkiem Tadeusza Kantora. Następnie wyjechał z kraju by kontynuować bogatą edukację artystyczną w Paryżu.
Najbardziej rozpoznawalną w Mediolanie rzeźbą artysty jest “Il Grande Toscano”, czyli “Wielka Toskania”, podarowana przez artystę miastu w 1986 roku, znana również jako “Petto a metà”. Praca przybrała formę fragmentu popiersia męskiego o nieznanej tożsamości: przedstawiona jest tylko część owalu, brody i ust, wyrzeźbiono lewą część klatki piersiowej, gdzie w precyzyjnym przekroju, na wysokości serca Mitoraj umieścił rozum, reprezentowany przez głowę mężczyzny o surowym wyrazie twarzy. Odlany z brązu fragment popiersia nawiązuje do starożytnych form klasycznych rzeźb i grecko-rzymskiego antyku. Przez swoje uszkodzenia ukazuje piękno, ale i kruchość ludzkiego ciała. Atmosfera melancholii i cierpienia w tej, ale i w wielu innych dziełach artysty interpretowana jest również jako ekspozycja uczuć Mitoraja wiązanych brakiem ojca, żołnierza, którego nigdy nie poznał. Jego matka w latach 40. wyszła za mąż za Czesława Mitoraja, po którym artysta otrzymał swoje nazwisko.
W 2015 roku “Grande Toscano” na pół roku zmienił swoją lokalizację: z okazji Expo 2015 i stanął przy wejściu do polskiego pawilonu jako symbol zjednoczenia Polski i Włoch.
Wielu mieszkańców zna brązowe popiersie Mitoraja. To nie jedyna rzeźba tego artysty w mieście. Drugim dziełem jest “Fontanna Centaur”, zlokalizowana na piazza Enzo Papi, w dzielnicy Sant’Ambrogio. Znacznie mniej znana praca, poświęcona jest Chironowi, najmądrzejszemu i najlepszemu z centaurów, znawcy medycyny i uzdrowicielowi Achillesa. Jak opisuje Marco dell’Acqua: “centaur jest umieszczony wysoko, nad monumentalną, zabandażowaną głową, jest metaforą cierpienia człowieka, który nie chce widzieć i mieć w pamięci tego, co go otacza. Wreszcie, we wgłębieniu głowy, ukryty jest kolejny fragment rzeźby: jest to głowa Meduzy, symbol przepływu życia, zaproszenie do nie przeciwstawiania się zmianom”. Jak twierdzi mediolański dziennikarz rzeźba symbolizuje kondycję dzisiejszego człowieka, czasami pozbawionego tożsamości, rozpadającego się.
Centaur jest powracającym tematem u Mitoraja. Artysta był zafascynowany Włochami i kulturą klasyczną. Od zawsze uwielbiał operować cytatami znanymi z mitologią. Kochał Italię, twierdził nawet, że jedynym miejscem, w którym poczuł się jak u siebie, było włoskie miasteczko Pietrasanta, gdzie został pochowany w 2014 roku.
Jak można wyczytać w archiwum teatru la Scala trzecią rzeźbę, czyli popiersie Victora de Sabato z 1993 roku Igora Mitoraja można było podziwiać w 2018 roku z okazji wystawy fotograficznej upamiętniającej kompozytora i wielkiego włoskiego pedagoga, który zapisał się jako jeden z najważniejszych dyrektorów La Scali.
Groby polskie na Cmentarzu monumentalnym
Drugi przystanek na naszej trasie to muzeum pod gołym niebem, czyli Cimiterro Monumentale. To jeden z największych cmentarz we Włoszech i Europie oraz miejsce pochówku najważniejszych w historii Włoch osobistości. Na cmentarzu został pochowany między innymi: Alessandro Manzoni, Carlo Cattaneo, Luca Beltrami, Leo Valiani, Bruno Munari, Carlo Forlanini i Salvatore Quasimodo.
Na naszej liście poloników mediolańskich znalazł się dzięki nagrobkowi Witolda Rajkiewicza, polskiego patrioty i działacza niepodległościowego, członka Komitetu ProPolonii założonego w 1915 roku. Spoczywa wraz z żoną Wiktorią, działaczką i zwolenniczką tego ruchu. Komitet przyczynił się do powstania w 1930 roku jednego z najważniejszych ośrodków polonistyki we Włoszech na Uniwersytecie w Turynie.
Od wielu lat nad nagrobkiem obojga małżonków czuwa Polsko-włoski Klub Kulturalny sprawując pieczę nad renowacją i dbając o pomnik. Charakterystycznym elementem nagrobka, dominujący całą kompozycję jest relief przedstawiający Orła Białego, dosadnie podkreślając oddanie ojczyźnie spoczywającego w nekropolii Polaka. Nagrobek jest odwiedzany przez polską polonię, szczególnie przy okazji obchodów Święta Zmarłych.
Tablica upamiętniająca Legiony polskie we Włoszech i plac Duomo
Będąc w dzielnicy Brera, a zarazem kilka minut spacerem od katedry Duomo, warto udać się w stronę ulicy Via del Lauro 7 i poszukać kamienicy z tablicą poświęconą Legionom Polskim we Włoszech. Znajdujący się na niej napis upamiętniający, że właśnie w tym miejscu znajdowała się ponad 200 lat temu kwatera główna Legionów Polskich we Włoszech.
Pierwsza tablica powieszona na budynku w 1797 roku, czyli w setną rocznicę utworzenia polskich oddziałów nie przetrwała do naszych czasów. Obecną, zrekonstruowaną, umieszczono w tym miejscu dokładnie w 215. rocznicę powstania Legionów, czyli 9 marca 2012 roku.
Z obecnością Jana Henryka Dąbrowskiego w Mediolanie jest związany poniekąd również Plac Katedralny, jeden z najważniejszych miejsc turystycznych w stolicy Lombardii. 20 stycznia 1797 roku, przed katedrą Duomo generał Jan Henryk Dąbrowski odczytał odezwę do Polaków. Dąbrowski wkroczył do miasta 2 grudnia 1796 roku. Spotkał się z Bonapartem, czego następstwem było podpisanie konwencji o utworzeniu Legionów Polskich, mających wesprzeć w walce Lombardię. Według niej mundury i dowództwo miały być polskie. Wygłoszona na głównym placu w Mediolanie odezwa miała zmobilizować Polaków mieszkających we Włoszech do zasilenia szeregów utworzonych jednostek.
Fragment odezwy wygłoszonej 20 stycznia 1797 r. brzmiał następująco:
“Walczmy za wspólną sprawę narodów, za sprawę wolności pod walecznym Bonapartem, zwycięzcą Włoch. Trofea Rzeczypospolitej francuskiej są naszą jedyną nadzieją, przez nią tylko i jej sprzymierzonych, odzyskamy te drogie ogniska nasze, które opuściliśmy ze łzami”.
Konsulat Generalny RP w Mediolanie wraz z Radą Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa oraz z władzami miasta Mediolan i Societa’ del Giardino w Mediolanie zorganizował uroczystość odsłonięcia tablicy pamiątkowej poprzedzoną odegraniem przez Orkiestrę Dętą Karabinierów dwóch hymnów narodowych.
W odsłonięciu tablicy wzięli udział: Krzysztof Strzałka, Konsul Generalny RP w Mediolanie, Andrzej Kunert, sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, fundator tablicy oraz Stefano Boeri, asesor ds. kultury Urzędu Miasta Mediolan w imieniu burmistrza a także przedstawiciele Korpusu Konsularnego z Mediolanu, reprezentanci włoskich sił zbrojnych oraz przedstawiciele Polonii mediolańskiej, zastępca attache wojskowego RP w Rzymie, a nawet Florette Dombrowsky, prawnuczka generała Dąbrowskiego. W czasie ceremonii Stefano Boeri podkreślił, że tablica jest cennym wkładem w upamiętnienie walk polskich żołnierzy w okresie napoleońskim i będzie świadectwem przyjaźni między Polską, a Włochami.
Napis w tłumaczeniu z języka włoskiego na język polski brzmi:
ZA NASZĄ I WASZĄ WOLNOŚĆ!
W TYM BUDYNKU W LATACH 1797 – 1805 ZNAJDOWAŁA SIĘ KWATERA GENERAŁA JANA HENRYKA DĄBROWSKIEGO, DOWÓDCY LEGIONÓW POLSKICH WE WŁOSZECH, KTÓRE WALCZYŁY O WOLNOŚĆ POLSKI I O ZJEDNOCZENIE WŁOCH.
Rodacy
AD 2012
Konsulat polski w Mediolanie
Jedyny w swoim rodzaju “kawałek Polski na obczyźnie” stanowią bez wątpienia placówki dyplomatyczne, które służą do reprezentowania interesów obywateli oraz państwa poza jego granicami. W naszym zestawieniu i na trasie spaceru nie mogło więc zabraknąć Konsulatu Generalnego RP w Mediolanie znajdującego się przy Via Monte Rosa w Mediolanie.
Praca konsulatu, w dużym skrócie, polega na obsłudze osób przebywających obecnie na obczyźnie od strony formalnej, między innymi wydawaniu dowodów osobistych i paszportów, rozpatrywaniu wniosków o nadanie obywatelstwa, przydzielaniu wiz dla obcokrajowców, także działaniu jako Urząd Stanu Cywilnego. Pełni też dużą rolę w integracji społeczności wspierając inicjatywy Polonii za granicą.
Siedziby Konsulatu w Mediolanie może pozazdrościć niejedna jednostka dyplomatyczna. Załatwiając formalności warto zatrzymać się i docenić wyjątkowość willi Spinza (zdjęcie tytułowe postu). Zadbany budynek, wybudowany został na początku XX wieku w słynnym i bardzo typowym dla Mediolanu stylu liberty. Tej stylistyce odpowiada przede wszystkim stolarka drwi i okien, dekoracja balkonu oraz balustrada klatki schodowej, wzdłuż której wiją się zdobne motywy roślinne. Zaokrąglone okna, wzory zaczerpnięte z natury ukryte w balustradach to tylko niektóre cechy najbardziej charakterystycznego kierunku w architekturze i sztuce przełomu XIX i XX wieku. Mediolańska secesja przenika się w willi z elementami eklektycznymi: asymetryczną klasycyzującą wieżą z prawej strony wejścia i neorenesansowymi fryzami oraz obramieniami okien o prostych i eleganckich motywach geometrycznych.
Ogromnym walorem jest otwarcie kamienicy na elegancki ogród z jednym z najbardziej charakterystycznych dla stylu liberty detali, czyi płynnej, falistej linii inspirowanej roślinnością. Ten sam detal występuje również w salonowej podłodze. Ogród często przydaje się podczas organizacji wydarzeń polonijnych. Szczególnie wiosną zachwyca zapachem rosnącej wokół glicynii i kolorem plumbago rosnących wokół budynku.
Polskich akcentów nie brakuje również we wnętrzach polskiego konsulatu. Na ścianach nie mogło zabraknąć między innymi polskiego Orła Białego, biało-czerwonej flagi, ale także reprodukcji obrazu przedstawiającego Adama Mickiewicza, plakatu z pierwszą wersją Mazurka Dąbrowskiego, a także dwóch prac polskiej artystki mieszkającej w Rzymie, Margherity Lipińskiej. Jedna z nich wykonana w technice akrylu “Fauno danzante”, czyli “Tańczący faun” namalowany w 2013-2014 roku od razu ujawnia bezpośrednią inspirację twórczością Igora Mitoraja. Nic dziwnego, artystka podobnie jak Mitoraj opiera się na reinterpretacji sztuki starożytnej wykorzystując klasyczne mity i grecko-rzymskie cytaty kulturowe.
Nie można również nie wspomnieć, że przy konsulacie działa także Szkoła Polska im. Mikołaja Kopernika. Jest to polska placówka oświatowa umożliwiającą uczniom uzupełnianie wykształcenia w zakresie języka polskiego i wiedzy o Polsce.
Mimo, że bez umówienia wizyty wstęp do konsulatu jest ograniczony, warto przy okazji być może odbywających się Wyborów lub innych wizyt konsularnych zwrócić uwagę na polskie akcenty w jego wnętrzu.
Nasze narodowe akcenty i prężnie działający Polacy w Mediolanie są wśród nas. Mamy nadzieję, że część I artykułu dotycząca materialnych śladów obecności Polaków w Mediolanie, jak i ciekawostki dotyczące historii najważniejszych budynków i placów zachęciły Was, by na jeden dzień zostać przewodnikiem i przy najbliższej okazji zabrać bliskich na małą wycieczkę szlakiem polskich “śladów” w Mediolanie. Kontynuacja artykułu zostanie opublikowana już niebawem na naszej stronie: www.polonia-milano.org.
Autorka: Aneta Walczak
Zdjęcie baner. Fasada willi Spinza, siedziby Konsulatu Generalnego RP w Mediolanie, autor: Sara Jaworska